1938
do góry
1947
wyniki
XII Raid A.P. o Grand Prix Polski, 1939
KLASA I - do 1100 ccm
1. Renato Ghisalba(I) / Fiat 1100
2. ...... Furmanek(CZ) / Aero 30
KLASA II - do 2000 ccm
1. Stefan Grossman / Citroen
2. ...... Borowik / Lancia
KLASA III - do 3000 ccm
1. Stefan Pronaszko / Renault Primaquarte
2. Euzebiusz Dzierliński / ............
KLASA IV - pow.3000 ccm
1. Tadeusz Marek / Chevrolet
2. Aleksander Mazurek / Chevrolet
3. Witold Rychter / Chevrolet
Zdobyta nazwa: Pierwsze samochodowe Grand Prix Polski
Wyprawa prezesa Komisji Sportowej A.P. dyr. J. Regulskiego na kongres Międz. Zw. Aut. Uznanych udała się - delegat A.P. przywiózł ze stolicy Francji cenny tytuł Grand Prix.
Sprawa zapewne nie była ani prosta ani łatwa - wiemy dobrze, jak trudno jest wedrzeć się "intruzowi", w postaci nowego, dotychczas nie honorowanego terminu, do międzynarodowego kalendarza sportowego A.I.A.C.R., gęsto upstrzonego terminami 85-ciu imprez naprawdę wielkiego kalibru, a maj?cymi w tym kalendarzu od wielu lat zagrzane miejsce.
Sytuację komplikował jeszcze bardziej niż nadmiar terminów gatunek imprezy - wiadomo powszechnie, że A.I.A.C.R. przyznaje tytuł Grand Prix zasadniczo tylko dla imprez wyścigowych i to takich w których respektowana jest formuła międzynarodowa, czyli klasyczne podział na klasy (do 1.500 ccm i do 4.500 ccm bez kompresora lub do 3.000 ccm z kompresorem). Prezes Regulski roztoczył przez zebran? elit? automobilizmu międzynarodowego argumenty tak przekonywuj?ce na temat wagi i
doniosłości tego właśnie typu sportu samochodowego dla Polski, że ust?piono z zasadniczego punktu widzenia i przyznano tytuł Grand Prix z dodatkiem konkurs wytrzymałości (concurs d'endurance) i dopiskiem "sport" (w kalendarzu międzynarodowym istniej? trzy gatunki imprez: wyścigi, dziel?ce się nadto na wyścigi nazwijmy je "różne" i wyścigi z podziałem na klasy według formuły mędzynarodowej, imprezy samochodowe, które w swoich regulaminach maj? próby szybkości oraz imprezy turystyczne, wyposażone zazwyczaj w regulamin uwzględniaj?cy element regularności jazdy).
Nowe obowi?zki
Nad "wytworzon? sytuacj?" obradowała już Komisja Sportowa A.P., przyjmuj?c do wiadomości obowi?zki, jakie na ni? z tego tytułu spadaj?. Dyskutowano, na razie bardzo ogólnie, nad regulaminem. Należy się spodziewać, że w swych elementach zasadniczych będzie on bardzo podobny do regulaminu ostatniego rajdu międzynarodowego. Trasa jazdy okrężnej, która pozostanie trzonem zawodów, pozostanie w granicach około 4.000 km. Istniej? projekty aby j? puścić w nacznej części przez ziemie południowo-wschodnie, w okolice Lwowa, Stanisławowa i dalej, aby sw? "pętl?" najbardziej na południowy wschód wysunięt? objęła przepiękne krajobrazowo tereny Huculszczyzny z Zaleszczykami wł?cznie i Czorsztynem.
Ten projekt, poza podkładem turystycznym, ma zapewne jeszcze inne "kulisy" - raid międzynarodowy zwróci uwagę nie tylko na piękno naszych ziem południowo-wschodnich, aleównież na najzupełniej katastrofalny stan dróg w tej części kraju, o których naprawę daremnie woła wiele lat ta piękna ziemia. Nawiasem dodam, że niewiarygodnie zły, nawet jak na nasze stosunki, stan dróg tamtejszych, hamuje w znacznej mierze wszelk? działalność niezwykle ruchliwych i pełnych inicjatywy klubów tamtejszych z Małopolskim Klubem Aut. i Sekcj? Motocyklow? Zw. Strzeleckiego we Lwowie - na czele. Doprawdy najwyższy czas, ?by zrobić odpowiedni "zastrzyk" robót drogowych w tej częsci kraju.
Zmiany programu
Wracaj?c do raidu, próba jazdy po drogach gruntowych (w r. b. około 240 km łatwej drogi na Wileńszczyźnie) zast?piona będzie odcinkiem zapewne około 100 km jazdy terenowej i to w warunkach raczej ciężkich, a może i bardzo ciężkich. Będzie się na co patrzeć na tej trasie!
Jazda okrężna odbwać się będzie zapewne bez kontrolerów, przy czym zasadnicze elementy wozów będ? plombowane, ale wszelka pomoc na trasie będzie dozwolona. Oczywiście, wymiana elementów plombowanych będzie karana. Tak więc wreszczie kierowcy małych, dwuosobowych wozów otrzymaj? zamiast zbędnego kontrolera - upragnionego mechanika - pilota.
Wozy podzeilone będ? zapewne zamiast na pięć, tylko na cztery klasy. Z tym kłopot będzie największy, podobnie jak z elementami handicapu dla wozów mniejszych - spodziewać się należy, że zwycięży pogl?d "katalogowy" (punktacja według elemntów podawanych przez oficjalne katalogi firm). Jeszcze większy niż dotychczas nacisk położony będzie na klasyfikację zespołow?, tak że właściwie Grand Prix otrzyma zwycięski zespół, jad?cy na wozach jednej marki.
I jeszcze jedno - mówi się o nagrodach pieniężnych dla właściciela pojazdu - podkład logiczny taki sam, jak np. w sporcie konnym. I jeśli tn słuszny - moim zdaniem - pogl?d zwycięży (pogl?d, który kilkukrotnie już forsowaliśmy na łamach Przegl?du Sportowego) będzie to najwłaściwsze w dzisiejszej sytuacji ujęcie sprawy nagród, ujęcie, które niew?tpliwie pchnie silnie naprzód nasz sport samochodowy.
T. Gr.
[za: Przegl?d Sportowy nr. 89/1938]
Grand Prix Polski - zawody, jakich jeszcze nie było
Bodaj że żaden jeszcze regulamin imprezy samochodowej w Polsce nie był tak wszechstronnie i pracowicie opracowany, jak regulamin tegorocznego Grand Prix Polski -
XII Międzynarodowego Raidu A. P. 1939. Regulamin rodził się bardzo ciężko - strawiono nad nim setki godzin żmdnej, ciężkiej pracy, miejmy nadzieję, że urodziło się coś,
co przejdzie do histroii sportu motorowego w Polsce nie tylko jako wielki trud, ale także jako wielkie osi?gniecie.
Czym będzie tegoroczny raid Automobilklubu Polski? Prób? niezmiernie ciężk? zarówno dla maszyn jak i dla kierowców. Słusznie Grand Prix nazywa się dziś
wsród automobilistów popularnie "końsk?" próba ludzi i "wojenn?" prób? maszyn. Pokrycie 4.350 km w ci?gu 7 dni, przy około 57 godzinach efektywnej
jazdy, po drogach znajduj?cych się najwyżej w 30 proc. rasy w stanie dobrym, w 20 proc. w stanie znośnym i w 50 proc. w stanie złym - to zadanie, które usprawiedliwia
nazwę raidu "bardzo ciężki".
Poniżej rzucimy krótki szkic, który pozwoli się najlepiej zorientować, czym będ? te zawody i na jak? nazwę zasługuj?. Grand Prix składać się będzie z prób następuj?cych:
1. A. Próba rozruchu silnika.
B. Próba szybkości płaskiej z rozbiegiem na dystansie 1 km (1,5 km rozbiegu) na szosie Piotrkowskiej (start do próby szybkości będzie jednocześnie startem do pierwszego
etapu jazdy okrężnej.
C. Jazda okrężna na dystansie ok. 4358 km.
D. Próba szybkości górskiej (na Kubalonce - Śl?sk).
E. Próba szybkości płaskiej bez rozbiegu na dystansie 1 km (na szosie między Jastrzębi? Gór? i Wielk? Wsi?),
przy czym start do tej próby będzie startem do IV-go etapu.
F. Próba zręczności (bezpośrednio po przubyciu na metę III-go etapu w Warszawie.
G. Próba hamowania (tegoż dnia co i próba zręczności).
H. Próba jazdy w terenie, na drogach Puszczy kampinoskiej, na dystansie ok. 20 km w dniu 16 czerwca.
I. Próba jazdy po drogach gruntowych, na dystansie ok. 180 km (na odcinku Kobryń - Skidel), w dniu 17 czerwca.
J. Powtórna próba szybkości płaskiej z rozbiegiem (1 km próby, 1,5 km rozbiegu), bezpośrednio po ukończeniu jazdy okrężnej.
II BADANIA TECHNICZNE
Przyjrzyjmy się temu skrótowi imprezy: ok. 4.500 km jazdy w 7 dni, 3 próby szybkości płaskiej, jedna próba górska, 180 km jazdy po drogach gruntowych, 20 km w b. ciężkim terenie z przebywaniem brodu, denerwuj?ca
próba zręczności i hamowania bezpośrednio po przebyciu 490 km... uff, wystarczy, jak na jedn? osobę. Na jedn?, gdyż
mimo niezmiernie utrudnionych warunków raidu, Komisja Sportowa A. P. zdecydowała się na jednego kierowcę!
NOWOŚCI I ZMIANY
Jeden kierowca, to bodaj że jedna z niewielu pozostałości raidów poprzednich. Poza tym same nowości. Tak więc:
1) Zrezygnowano wreszcie z kontrolerów w samochodach; zapewne uciesz? się z tego wszyscy i kierowcy i organizatorzy i... "ofiary" przeznaczone na kontrolerów;
2) prace przy wozie w czasie jazdy okrężnej będ? dozwolone (niedozwolona jest natomiast pomoc ruchomych stacji obsługi);
3) Ważniejsze części silnika i podwozia, których uszkodzenie, zdjęcie lub wymiana będzie karana, zostan? oplombowane;
4) podział samochodów na klasy zmieniono w sposób następuj?cy: I klasa - do 1200 cm3, II - do 2.000 cm3, III - do 3.000 cm3, IV powyżej 3.000 cm3. Słusznie zlikwidowano wreszcie podział wygodniejszy lilipitom samochodowym,
dla których impreza tego rodzaju jest prób? ponad siły, a start w tak ciężkich zawodach wywoływał współczucie lub uśmiech politowania. Grand Prix jest imprez? dla wozów maj?cych rzeczywiste znaczenie komunikacyjne;
5) zmieniono obci?żenie: kl. I - 60 kg, II, III i IV - 120 kg.
6) zmieniono szybkości, podwyższaj?c je dość znacznie: szybkości punktowane dodatnio: I kl. od 50 - 60 k/g, II kl. od 55 do 65 k/g, III kl. od 58 - 68 k/g, IV kl. od 60 - 70 k/g. Szybkości przeciętne maksymalne pokuszczalne: I - 80 k/g, II - 85 k/g, III - 85 k/g, IV - 90 k/g;
7) zmieniono porz?dek startowania, który w latach ubiegłych tak bardzo dawał się we znaki kierowcom wozów mniejszych. W r. b. asamochody słabsze puszczane będ? na pocz?tku, wozy silniejsze w partiach późniejszych;
8) zmieniono teren próby górskiej rezygnuj?c ze zbyt monotonnej, trudnej do wykazania walorów dobrego kierowcy Równicy na bardziej odpowiedni? Kubalonkę;
9) zmieniono próbę zręczności, wprowadzaj?c przy zawracaniu obowi?zkowe cofnięcie wozu na biegu wstecznym, co wyrównuje szanse kierowców wozów dużych, krzywdzonych w tej próbie w regulaminach dotychczasowych.
10) wprowadzino b. ważn? i ciekaw? próbę hamowania;
12) wprowadzono jazdę terenow?;
13) zmieniono długości etapów, wprowadzaj?ć zamiast etapów 400 - 500 kilometrowych, etapy znaczne dłuższe: I etap 1533 km (Warszawa - Częstochowa - Kraków - Lwów - Tarnopol - Łuck - Brześć - Warszawa; II etap 1262 km (Warszawa - Radom - Kraków - Wisła - Katowice - Poznań - Jastrzębia Góra); III etap 490 km (Jastrzębia Góra - Bydgoszcz - Kutno - Warszawa); IV etpa 1073 km (Warszawa - Łódź - Radom - Lublin - Kobryń - Skidel - Augustów - Warszawa).
14) Wprowadzono punkty kontrolne, na których sprawdzane będ? szybkości przeciętne (I etap - 6 punktów, II - 3 punkty, III - 1 punkt, IV - 3 punkty).
15) zmieniono pobieżny przegl?d techniczny na gruntowne badania techniczne, które daj?, jak wiadomo, niezmiernie
ciekawy materiał przy ocenie wozów pod k?tem widzenia, w jakim stanie ukończyły ciężki raid;
16) Wprowadzono nagrody pieniężne dla właścicieli samochodów, słusznie wychodz?c z założenia, że start w tak
ciężkiej imprezie jest dostatecznie kosztowny, żeby zwycięzcom osłodzić trudy w formie czeku na gotówkę, podobnie jak to się dzieje od wielu lat np. w sporcie konnym.
T.O.
[za: Przegl?d Sportowy nr. 26/1939]
Automobiliści trenuj? przed międzynarodowym raidem
Pierwszy termin zapisów do Międzynarodowego Raidu Samochodowego
AP. o Grand Prix Polski został już zamknięty. Zgłosiło się na razie 44 kierowców,
w czym 25-ciu kierowców polskich, 3 czeskich, 10 niemieckich,
jeden jugosłowiański, jeden włoski. Cztery pozostałe miejsca zarezerwowano
dla kierowców o narodowości na razie nieznanej. Z podaniem kompletnej listy startuj?cych wstrzymamy się do zakończenia zapisów tzn.
do upływu drugiego terminu.
Kierowcy zgłoszeni na raid przygotowuj? obecnie swe maszyny i trenuj? wszystkie próby szybkościowe.
W ubiegłym tygodniu bawiła w Polsce niemiecka ekipa Mercedesa, która częściowo objechała cał? trasę rajdu, trenuj?c próbę szybkościow?
na Równicy oraz próbę terenow? pod Skidlem.
Przybył także do Polski szef ekipy Auto-Unionu Momberger, który wraz z kierowc? Traegnerem badał warunki terenowe, w jakich odbywać się będzie raid.
Niemcy przyjechali na nowym modelu autostradowym DKW 760 o wspaniałych liniach aerodynamicznych, ale zupełnie nieprzydatnych na ciężkie warunki raidu polskiego.
Niemcy przejechali, a raczej usiłowali przejechać trasę próby terenowej w Puszczy Kampinoskiej oraz trasę próby jazdy po drogach gruntowych pod Skidlem. Niski wózek nie zdał
zupełnie egzaminu, wobec czego Niemcy postanowili puścić na raid zwykłe popularne w Polsce seryjne DKW Meister 700 oraz przypuszczalnie kilka wozów
Sonderklasse - czterocylindrowych dwutaktów z pomp? tłocz?c?.
W Polsce przebywa obecnie kierownik zeszłorocznego zwycięskiego teamu Fiata - Włoch Ghizalba. Objeżdża on trasę, oraz montuje zespół Fiata, który prawdopodobnie
składać się będzie z samych kierowców polskich.
Z kierowców polskich wielkie trudności z otrzymaniem wozów z komory celnej ma Kołaczkowski i jego team Citroena. Opóźnienie w dostawie wozów sprawi, że ten doskonały
automobilista będzie musiał w ostatnim momencie przygotować się do raidu, trac?c sporo szans w ciężkiej imprezie.
Ekipa Skody (Bellen, Szachowski, Pr?dzyński) wozy już otrzymała i objeżdża trasę.
Rozpoczęła rówież treningi ekipa Chevroleta. Kierowców tego zespołu prześladuje pech. Team ciężkich wozów jest obecnie
zdziesi?tkowany, na skutek wypadków, jakie miały miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia.
Rychter jad?c na treningi na trasie próby szybkości górskiej na Równicy - pod Mszczonowej, przy szybkości około 100 klm/godz., wpadł na krowę, rozbijaj?c maszynę. Na szczęście nic się nie stało.
Podczas samych prób na Równicy zdarzył się drugi wypadek, który spowodował poważne uszkodzenia dwóch innych Chevroletów oraz potłuczenie kierowców.
Wozy kolejno trenowały próbę szybkościow?. W pewnym momencie na trasie jechał inż. Marek. Zapowiedział uprzednio swój start oraz wyraził prośbę, by nikt w tym czasie w przeciwnym kierunku nie jechał.
Bior?c ostatni zakręt przy szybkości 80 klm./godz. napotkał on na niespodziewan? przeszkodę, w postaci zjeżdżaj?cej z góry innej Chevrolety. Na wyminięcie było już zapóźno, tym bardziej, że kierowca wozu, który znalazł
się na trasie, zdezorientowany wjechał na wewnętrzn? krawędź wirażu. Nast?piło zderzenie. Jad?cy z inżynierem Markiem Kamieński (kierowca jednego z raidowych Chevroletów) doznał dość poważnych obrażeń
zewnętrznych. Sprawca kraksy (mechanik prowadz?cy wóz) oraz inż. Marek doznali tylko lekkich obrażeń.
Wozy rozbite załadowano na ciężarówki i przewieziono do Warszawy, gdzie poddane zostan? gruntownej naprawie. Wszyscy kierowcy Chevroletów znajduj? się także w Warszawie.
(ems)
[za: Przegl?d Sportowy nr. 41/1939]
autor strony: Grzegorz Chyła, współpraca: Janusz Szymanek, materiały: Marcin Blitek, Julian Obrocki, Grzegorz Chrzanowski, Jan Kostrzewa, Henryk Kuczyński, Mirosław Wojtan, Adam Turczyniak, Grzegorz Fronczyk, Marek Kaczmarek